Avatar @magdag1008

Maggie w książkach

@magdag1008
29 obserwujących. 42 obserwowanych.
Kanapowicz od 3 lat. Ostatnio tutaj 4 dni temu.
maggie_w_ksiazkach
Napisz wiadomość
Obserwuj
29 obserwujących.
42 obserwowanych.
Kanapowicz od 3 lat. Ostatnio tutaj 4 dni temu.
środa, 9 sierpnia 2023

Wywiad z Anną Rybakiewicz

Czytaliście już najnowszą powieść Anny Rybakiewicz? Od razu mówię, że ,,Złodziejka listów” (premiera 12-04-2023) jest piękna. Miałam przyjemność napisać recenzję i od pierwszych stron zakochałam się w tej książce. Dziś mija pierwszy miesiąc od premiery i właśnie dlatego mam dla Was wywiad z Anią, z autorką książki. Ania bez wahania zgodziła się odpowiedzieć na kilka moich pytań. Myślę, że to fajna dziewczyna :) Zapraszam na wywiad. 

 

                              

 

Cześć Aniu. Na samym początku dziękuję Ci, że znalazłaś kilka minut, żeby odpowiedzieć na moje pytania. Jesteś młody autorem i to nie tylko z racji wieku :) Niedawno wydałaś swoją drugą książkę i to właśnie ona sprawiła, że Cię zauważyłam. Może opowiesz nam coś o sobie, o swoich zainteresowaniach, a może coś o najbliższych Ci osobach.
Z wykształcenia jestem radcą prawnym i aktywnie wykonuję swój zawód. Studiowałam w Białymstoku, a potem przeniosłam się do Warszawy, jednak po roku stamtąd ‘uciekłam’. Zrozumiałam, że najlepiej czuję się w moim rodzinnym mieście. Mieszkam razem z mężem, dwójką dzieci i kotem Bleszczem (zwanym też Kitkiem). Cała rodzina od początku wspierała mnie i nadal wspiera w realizacji moich marzeń. Gdy wchodzimy do księgarni dzieci od razu szukają moich książek i prześcigają się kto pierwszy znajdzie. Z kolei mąż w dniu premiery jedzie do Empiku i kupuje moją książkę, po czym zadowolony wraca do domu po autograf od żony.

Jakie to cudowne, że masz takie oparcie w mężu i dzieciach. To duże wsparcie dla Ciebie. Pracujesz jako radca prawny, to zawód zupełnie nie związany z pisaniem książek. Jak to się stało, że zaczęłaś w ogóle pisać książki?
Od dawna miałam marzenie, żeby napisać książkę. Nie żeby ją wydać czy na tym zarabiać, a po prostu, żeby ją napisać. Byłam tak niesamowicie podekscytowana, gdy to mi się udało, a przede wszystkim szczęśliwa. Potem przyszło kolejne marzenie, żeby ta książka się komuś spodobała. Moim pierwszym czytelnikiem zawsze jest moja Mama i gdy jej się podoba książka idzie dalej, do kolejnych rodzinnych i znajomych ‘krytyków’. Potem rękopis wraca do mnie i nanoszę na niego jeszcze jakieś poprawki, bo po czasie do mojej głowy przychodzą nowe pomysły albo uwzględniam sugestie osób, które go przeczytały. 

Pierwszą próbę napisania książki podjęłam jak byłam na macierzyńskim, ale niestety warunki były niesprzyjające. Z perspektywy czasu myślę, że dobrze się stało, że wtedy mi nie wyszło, bo to nie był dobry czas i to nie był ‘mój temat’ (tamta powieść była w stylu Bridgertonów). Wydaje mi się, że to miał być ten rok i to miała być Lekarka nazistów.

Mówisz, że napisałaś coś w stylu Bridgestonów! Uwielbiam ich i myślę, że ta powieść też by się sprzedała. Obie Twoje książki to literatura wojenna, chociaż w ,,Złodziejce listów" dodałabym jeszcze romans. Nie znam ,,Lekarki nazistów", ale kiedyś nadrobię braki. Powiedz mi jak to się stało, że piszesz książki, które obsadzone są właśnie w czasach II wojny światowej?
Kiedyś byłam wielką fanką kryminałów. Praktycznie nie czytałam niczego innego. Gdybym w tamtym czasie może podjęła próbę napisania książki, kto wie czy nie byłaby ona kryminałem  Początkowo w swojej karierze radcy prawnego zajmowałam się w dużej mierze prawem karnym, dlatego też porzuciłam czytanie kryminałów, bo miałam już przesyt tej tematyki w pracy i w domu :) Nie przeczytałam żadnego od dobrych kilku lat, pomimo, że już prawem karnym się nie zajmuję.  Teraz jestem wielką fanką powieści z historią w tle, a w szczególności powieści, których akcja dzieje się w czasie II wojny światowej. Poza tym z wiekiem coraz bardziej zaczęłam interesować się historią mojego regionu. Im więcej czytałam, tym więcej obrazów pojawiało się w mojej głowie. Nagle pojawił się w niej obraz Alicji Sambor i tak powstała Lekarka nazistów. 

W gatunku w jakim piszesz sprawdzasz się świetnie. Może kiedyś napiszesz kryminał i pokażesz nam się z innej strony. No a ja muszę zdobyć ,,Lekarkę nazistów". Nie wiem jak i nie wiem kiedy, ale muszę. Wiadomą rzeczą jest, że każdy autor musi przygotować się przed napisaniem kolejnej historii. Jak u Ciebie wygląda taki research?
Research to podstawa, zwłaszcza przy pisaniu książki z tłem historycznym. Alicja Sambor, jak sam tytuł wskazuje jest lekarzem, a dokładniej chirurgiem. Można by rzec, że wybierając jej zawód dołożyłam sobie jeszcze więcej pracy i tak rzeczywiście było, bo zanim przystąpiłam do opisywania przeprowadzanych przez nią zabiegów i stawianych diagnoz, przeczytałam kilkanaście książek medycznych z czasów przedwojennych i wojennych. Co interesujące na przestrzeni lat zmieniły się nie tylko sposoby leczenia (wojenne sposoby leczenia to całkiem odrębna kwestia), ale także nomenklatura leków, zabiegów, narzędzi medycznych czy samych chorób.

Na pewno musiałaś się dobrze przygotować, a szczególnie w sprawach medycznych. A skąd pomysł na ,,Złodziejkę listów"?
Nie wiem skąd się biorą pomysły w mojej głowie na kolejne książki. One po prostu nagle się pojawiają :)

Proszę jakie to proste (śmiech). W ostatnim czasie bardzo dużo jest wydawanych książek z wojną w tle. Nie wiem czy wiesz, ale niektórzy mocno to krytykują, nie pozostawiając suchej nitki na autorze i jego książce. Nie bałaś się tej krytyki?
Przy Lekarce nazistów nie byłam jeszcze świadoma istnienia tej krytyki. Teraz już wiem, jak to wygląda i że od tego się nie ucieknie. Zdecydowana większość komentarzy jest pozytywna. Piszą do mnie zupełnie obce osoby i zachwalają moje powieści, często pojawiają się prośby o kontynuację, szczególnie Lekarki nazistów :) Zawsze takie wiadomości sprawiają, że się szeroko uśmiecham. Jeśli chodzi o negatywne komentarze, to podchodzę do nich z dystansem. Poza tym mój zawód trochę mnie na to przygotował, bo przecież do sądu często idą bardzo zwaśnione osoby i chociaż pełnomocnicy zachowują profesjonalizm, to stronom zdarza się ponieść emocjom.

W sumie nie warto przejmować się tym, bo zawsze znajdzie się ktoś to będzie chciał hejtować. Najważniejsze, że jest grupa czytelników, którym się podoba to co piszesz. Jeżeli będziesz pisać kolejna książkę, a zakładam, że tak będzie, to w jaki gatunek uderzysz? Znów wojna? Czy pokażesz się z innej strony czytelnikom?
Mam w głowie jeszcze kilka pomysłów na powieści z historią w tle, więc pewnie kolejne moje książki będą w podobnej tematyce. Aczkolwiek mam też pomysł na obyczajówkę, której akcja dzieje się tu i teraz, spisałam nawet zarys tej historii, aby mi nie uciekł, więc nie wykluczam, że kiedyś pojawi się coś innego, coś współczesnego :)

To super. Wiemy już, że książki z historią w tle Ci wychodzą super. Bardzo chętnie poczytałabym coś współczesnego w Twoim wykonaniu. Cieszę się, że jest taka szansa. Mimo wszystko, że jest pewne grono ludzi krytykujących taką literaturę jak Twoja, obie Twoje książki przyjęły się bardzo dobrze wśród czytelników. Spodziewałaś się tego?
Absolutnie nie przypuszczałam, że moje książki zostaną tak dobrze przyjęte. To co się dzieje w Internecie, zwłaszcza na Instagramie jest niesamowite. Przyznam się szczerze, że czytam wszystkie recenzje i staram się na każdą odpowiedzieć. Zaskoczyły mnie też same spotkania autorskie z Czytelnikami. Uwielbiam je i z każdego wychodzę z uśmiechem na twarzy. Najbardziej ekscytują mnie pytania od obecnych tam osób i gdybym mogła przegadałabym o moich książkach kilka godzin :)

Takie czytanie, szczególnie pozytywnych recenzji musi być ekscytujące! A to, że ludzie chcą z Tobą rozmawiać zależy też w dużej mierze od Ciebie. Po prostu ludzie lubią z Tobą rozmawiać. Ja też z przyjemnością wymieniłam z Tobą kilka wiadomości na IG :) Na zakończenie powiedz mi jeszcze jakie masz plany na przyszłość? Może już coś się tworzy w Twojej głowie? Jak tak, to możesz nam coś zdradzić na ten temat?
Jestem w trakcie pisania kolejnej powieści. Też czasy II wojny światowej i też główna bohaterka będzie kobietą o imieniu zaczynającym się na A. Ta powieść, również będzie opowiadana dwutorowo. Jeszcze nie jestem pewna zakończenia, ale na pewno będzie spore zaskoczenie :) 

Tajemnicza jesteś, nie chcesz nam za dużo zdradzić, ale czekamy z niecierpliwością na nową książkę. Dziękuję Ci Aniu jeszcze raz za poświęcony czas. Życzę dużo zdrówka i wielu sukcesów w życiu zawodowym jak i prywatnym.

A Was moi drodzy Czytelnicy zapraszam serdecznie do zapoznania się z książkami Ani. Ostatnia ,,Złodziejka listów", wydana została 12 kwietnia. Miałam przyjemność ją recenzować i z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić. To historia tak naprawdę o miłości w trudnych czasach II wojny światowej. Polecam :)

 

 

× 1
Komentarze

Archiwum

2024

2023